Chiński producent smartfonów wypuścił na rynek model mogący konkurować z produktami z najwyższej półki. Huawei Ascend P7 to 5″ smartfon o eleganckim wyglądzie i ciekawym wnętrzu. Chcecie wiedzieć więcej ? Zapraszam do recenzji.
Zawartość opakowania
– Huawei Ascend P7
– ładowarka USB
– kabel USB/miniUSB
– słuchawki
– metalowy bolec do otwierania slotów na karty
Specyfikacja
– Standard GSM: 850 900 1800 1900
– Standard UMTS: 850 900 1700 1900 2100
– Wymiary: 139,80 x 68,80 x 6,50 mm
– Waga: 124 g
– Ekran: 5″ IPS 1080 x 1920 px 441 ppi
– Bateria: Li-Po 2500 mAh
– Pamięć wbudowana: 16GB
– Pamięć operacyjna: 2GB
– Obsługiwane karty pamięci: microSD, microSDHC (do 64GB)
– System operacyjny: Android 4.4.2 KitKat
– Procesor: HiSilicon Kirin 910T 4 x 1,8 GHz
– Aparat tylny: 13 Mpx 4160×3120 px
– Aparat przedni: 8 Mpx 3264×2448 px
– Video: 1920×1080 px
Opis
Smartfon zapakowany został w niewielkiej wielkości pudełko białego koloru. Otwieramy je pociągając za białą wstążkę i wysuwając zawartość. Po wysunięciu „szufladki” naszym oczom ukazuje się Huawei Ascend P7. Po wyjęciu telefonu możemy dobrać się do pozostałej zawartości pudełeczka. Znajdziemy w nim jeszcze białą ładowarkę, biały przewód USB/miniUSB, oraz białe słuchawki „pchełki”.
Huawei Ascend P7 dostępny jest w kolorze czarnym i białym, w nasze ręce trafiła wersja biała. Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre, smartfon świetnie wygląda, od góry i od spodu pokryty został warstwą szkła Gorilla Glass 3. Krawędzie są metalowe – całość wygląda bardzo elegancko i może się podobać.
Od frontu na górze umieszczony został głośniczek do rozmów, czujnik światła i przedni aparat 8 Mpx. Poniżej znajduje się 5″ ekran IPS o rozdzielczości 1080x1920px. A pod nim srebrne logo Huawei. Na przednim panelu nie umieszczono żadnych przycisków. Także lewa strona jest gładka i bez przycisków.
Z prawej strony od góry znajdziemy regulację głośności, a pod nią okrągły przycisk on/off, oba przyciski są srebrne. Pod nimi znajdują się „szufladki” otwierane przy pomocy specjalnego metalowego bolca dołączonego do zestawu, lub przy pomocy szpilki czy metalowego spinacza do papieru.
Pierwsza „szufladka” to slot na kartę microSD, druga służy do umieszczenia karty microSim. Od góry znajdziemy wyjście słuchawkowe, natomiast na dolnej krawędzi znajduje się gniazdo miniUSB służące do ładowania telefonu lub też podpinania do innych urządzeń przy pomocy kabla miniUSB.
Na tylnej części w lewym górnym rogu umieszczono aparat główny 13 Mpx, a pod nim diodę LED służącą jako lampa błyskowa, bądź jako latarka. Pod aparatem pośrodku znajduje się srebrne logo producenta. W lewym dolnym rogu znajduje się srebrna maskownica głośnika, a pod nią oczywiście sam głośnik. Otwarcie obudowy nie jest dostępne dla zwykłego użytkownika, a akumulator nie jest wymienny.
Wszystkie elementy są świetnie spasowane, nic nie trzeszczy, nic się nie ugina. Huawei Ascend P7 jest wykonany wzorowo, a do tego wyjątkowo cienki (6,5mm) i lekki (124g). Pod tym względem nie ma konkurencji.
Sercem urządzenia jest autorski procesor Huawei’a HiSilicon Kirin 910T 4 x 1,8 GHz. Wspiera go 2 GB pamięci operacyjnej. Ascend P7 posiada 16 GB pamięci wewnętrznej możliwej do rozszerzenia o kolejne 64 GB przy pomocy karty microSD. Smartfon pracuje pod kontrolą Androida 4.4.2 KitKat.
Telefon zasilany jest za pomocą akumulatora o pojemności 2500 mAh.
Wrażenia z testów
Telefon bardzo dobrze leży w dłoni. Nie ślizga się i jest przyjemny w dotyku. Gorilla Glass 3 sprawdza się bardzo dobrze i po trzech tygodniach użytkowania ani od frontu ani z tyłu nie było widać żadnych śladów zużycia, obtarć czy nawet drobnych rys.
Huawei Ascend P7 pracuje pod kontrolą Androida 4.4.2 z autorską nakładką Emotion UI 2.3. W nakładce zrezygnowano z dodatkowego ekranu z aplikacjami, wszystko mamy dostępne na głównych ekranach. Na pierwszy rzut oka może to przeszkadzać, jednak okazuje się, że w codziennym użytkowaniu docenimy zalety takiego rozwiązania.
Nakładka ma dostępnych kilka skórek, dzięki którym możemy dostosować wygląd do naszych potrzeb. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym Emotion UI 2.3 oferuje narzędzia do oszczędzania energii i monitorowania pracy systemu. Są bardzo proste w obsłudze i zapewniają nam pełną kontrolę nad tym co dzieje się w naszym urządzeniu.
System działa szybko i stabilnie. Po włączeniu urządzenia ekran odblokowujemy przesuwając palcem z lewej na prawą bądź odwrotnie. Następuje w tym momencie ładny efekt przejścia z ekranu blokady do pulpitu. Jeśli przy zablokowanym ekranie przesuniemy palcem z dołu do góry, to wysunie nam się ekran szybkiego dostępu, gdzie znajdziemy między innymi kalkulator, latarkę, a także lusterko, uruchomienie którego powoduje włączenie przedniego aparatu, co ciekawe możemy je „zaparować”, a następnie pisać po nim tak jak po prawdziwym zmazując osad.
Smartfon wspiera technologię LTE, mamy więc dostęp do szybkiego internetu. Na wyposażeniu znalazł się też oczywiście Bluetooth, oraz NFC.
Ascend P7 wyposażono w autorski procesor o taktowaniu 4 x 1,8 GHz, który dobrze radzi sobie zarówno z systemem jak i z aplikacjami, jednak wydajnościowo prezentuje się słabiej niż konkurencyjne rozwiązania w topowych modelach. Ponieważ wyniki benchmarków nie są według mnie najważniejsze, a wszystko działa na tym telefonie sprawnie i szybko, kwestię tą zostawiam każdemu do indywidualnego przemyślenia.
Sprawdziłem wydajność Ascenda w kilku grach, między innymi w Asphalt: Airborne 8, Real Racing 3, Fifa 2015 i we wszystkich spokojnie dawał sobie radę, nie było przycięć, wszystkie chodziły płynnie.
Bardzo dużym atutem urządzenia jest ekran o przekątnej pięciu cali i rozdzielczości 1080x1920px. Wykonany w technologii IPS zapewnia świetne kąty widzenia i wysoką jasność, która pozwala na pracę z urządzeniem nawet w słoneczny dzień. Kolory są naturalnie odwzorowane, a na ekranie nie uda nam się dostrzec nawet najmniejszego piksela. Ekran bardzo dobrze reaguje na dotyk. W ustawieniach mamy dodatkowo możliwość włączenia funkcji obsługi smartfonu w rękawiczkach. Działa to całkiem przyzwoicie. W przypadku użycia rękawiczek materiałowych obsługa jest bezproblemowa, gorzej wygląda to w przypadku użycia grubszych rękawiczek skórzanych jednak nadal obsługa jest możliwa.
Mikrofon i głośnik do rozmów są bardzo dobrej jakości, rozmówca zawsze słyszał mnie głośno i wyraźnie, a swój głośnik musiałem przyciszyć do połowy.
Głośnik główny jest dosyć głośny, chyba że go zakryjemy. Dźwięk jest czysty i ładny nawet przy maksymalnej głośności, próżno tu oczywiście szukać basów ale nie ma się też do czego przyczepić.
Przydatną funkcją jest to, że gdy mamy telefon w kieszeni i zaczyna dzwonić, to po wyjęciu sam automatycznie się wycisza i możemy na spokojnie podjąć decyzję czy odebrać połączenie.
Telefon wyposażony jest w dwa aparaty. Przedni ma 8 Mpx i może służyć jako lusterko, bądź też do popularnych ostatnio zdjęć selfie. Dobrze radzi sobie w dobrych warunkach oświetleniowych, a wraz z ich pogarszaniem pogarsza się jakość zdjęć nim wykonanych.
Podobnie ma się sprawa w przypadku głównego aparatu 13 Mpx. Przy dobrych warunkach robi świetne zdjęcia, w ciemnych pomieszczeniach czy też w nocy niestety nie możemy liczyć na zbyt wiele. Polecam sprawdzić przykładowe zdjęcia umieszczone poniżej. Główny aparat ma możliwość doświetlenia sceny dzięki wbudowanej lampie LED.
Aparat ma kilka trybów zdjęć, oraz kilka możliwych do nałożenia efektów. Na pewno skorzystamy z panoramy, przykładowe zdjęcie także zostało umieszczone poniżej.
Smartfon może wykonywać filmy w rozdzielczości 1920x1080px i robi to bardzo dobrze. Bardzo dobrze zbiera też dźwięk otoczenia podczas nagrywania.
W zestawie znajdziemy także słuchawki. Mogę one posłużyć jedynie mało wymagającym użytkownikom. Oferują kiepskiej jakości dźwięk i po ich podłączeniu możemy błędnie dojść do wniosku, że nasz telefon gra kiepsko. A wcale tak nie jest, zostawmy więc słuchawki tam gdzie ich miejsce, czyli w pudełku i podłączmy coś lepszego.
Słuchałem muzyki z P7 używając słuchawek KOSS Porta Pro, AKG k551, ADL h118, HyperX Cloud. Na każdych grał bardzo dobrze.
Ostatnia kwestia jaką poruszę, to bateria. 2500 mAh może wydawać się zbyt małą pojemnością jak na smartfona z taką specyfikacją. Jednak nie jest wcale źle, a powiedziałbym nawet, że jest całkiem dobrze.
Telefon maksymalnie wytrzymał mi na jednym ładowaniu 2 doby 20 godzin. W tym czasie wysłałem kilkadziesiąt smsów, sporadycznie przeglądałem internet i wykonałem kilka rozmów. Cały czas włączona była transmisja danych. Jest to świetny wynik.
Oczywiście jeśli tylko zechcemy możemy wykończyć baterię w jeden dzień grając.
Przy średnio intensywnym użytkowaniu bateria wystarcza na 1,5 – 2 dni.
Podsumowanie
Huawei Ascend P7 to świetnie wykonany stylowy smartfon. KitKat działa na nim szybko i stabilnie. Nakładka Emotion UI 2.3 zapewnia przydatne dodatkowe funkcje, a bateria działa całkiem długo. W zasadzie podobało mi się w nim wszystko i mile będę wspominał czas z nim spędzony. Dlatego też zdecydowałem się dać mu najwyższą ocenę.
Cena
Od 1150 zł
Nasza ocena